Zauważyłam tendencję, iż im bardziej mam rozbudowaną część tekstową postu, tym mniej komentarzy otrzymuję. Nie wiem z czego to wynika. Wiem jedno - widzę tą zależność - a przez to nie wiem co myślicie o moich pracach, ciężko mi stwierdzić, czy robię postępy, czy moje prace się podobają.
Wracając do tematu postu chciałam wam zademonstrować nową skrzyneczkę. Wieko zdobi dziecko (ciężko określić płeć - ubranko typowo chłopięce, wręcz krój dla dorosłego - ale ta epoka miała to do siebie, że lubiono przebierać dzieci za dorosłych. Chłopców też wybierano tak, aby miały zniewieściałe rysy lub przebierano dziewczynki za chłopców) - szef restauracyjnej kuchni. Na ściankach, jak to ja oczywiście musiałam zastosować nawiązujące transfery. Ja naprawdę chyba się zakochałam w tej technice.
śliczne pudełeczko, muszę w końcu odkurzyć swoją komodę z farbami do decu... szkoda, tylko że doba jest taka krótka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ładna
OdpowiedzUsuńPiękna! Zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://babajaga05.blogspot.com/
Świetna skrzyneczka :) idealna na herbatę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPudełko cudne, a o postępy się nie martw każdy dzień to coś nowego w naszym życiu, jakiś kroczek do przodu, nawet jak tego nie zauważą inni...:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Ja też widzę taką zależność:) masz zupełną rację!
OdpowiedzUsuńFajna skrzyneczka, też mam ta serwetkę ale nie wiem jeszcze co z nią zrobię:) Ty ja swietnie zagospodarowałaś:)
Pozdrawiam!
Urocza skrzynia i bardzo stylowa a z tymi komentarzami to nie trafisz. Zauważyłam u siebie, że długość tekstu nie ma nic do rzeczy a raczej na ile dana rzecz się podoba. Wtedy jest najwięcej wejść i komentarzy. Nie ma co się nad tym głowić trza robić swoje.
OdpowiedzUsuńświetnie Ci wychodzą te transfery - skrzyneczka urocza, uwielbiam ten styl :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to jednak chłopczyk. Wygląda jak chłopczyk i fryzurkę ma jak chłopczyk, więc to chłopczyk. Sliczne pudełeczko i dziękuję za przesyłkę właśnie doleciała!!!!!
OdpowiedzUsuń