wtorek, 26 lutego 2013

Tea time !

     Dla osób uwielbiających herbatę, a nie mających ich zbytniego asortymentu, jednocześnie lubiących nietypowe oprawy dla zwykłych rzeczy mam do zaproponowania małą skrzyneczkę drewnianą z czterema przegródkami. Musicie mi uwierzyć na słowo. Ta skrzyneczka jest przepięknym dopełnieniem dekoracji kuchni. Nikt ze znajomych odwiedzających Twój dom nie przejdzie koło niej obojętnie, a poczęstowana herbatą, nawet najzwyklejszą, poczuje się nobilitowana. A w sumie, co będę się rozpisywała. Sama oceń.




poniedziałek, 25 lutego 2013

Sezon na pociąganie nosem

          Na te nie do końca zimowe dni - bo w końcu nie ma takiego mrozu jaki powinien być o tej porze roku - przygotowałam chustecznik. W końcu sezon grypowy w toku, wszystkim leci z nosa, miło więc jest mieć pod ręką zestaw chusteczek, najlepiej w tak nietypowej oprawie, rozjaśniającej te ciemne popołudnia.


niedziela, 24 lutego 2013

Nowy kufer na skarby z przeszłości

        Ostatnio, wieczorową porą powstała nowa odsłona dużego kufra np. na pamiątki z wakacji. Tym razem zaopatrzyłam skrzynię w odpowiednie zabezpieczenie w postaci małej kłódeczki automatycznej. Środek został wyściełany mięciutkim dwu milimetrowym filcem. Całość prezentuje się następująco:






Prawda, że nasze skarby będą bezpieczne w takim kufrze?

sobota, 23 lutego 2013

Obiadek z dziecinnych lat

Ostatnio zimowa aura, która do nas powróciła, nastroiła mnie nostalgicznie. Człowiek tęskni za latem, dziecięcymi, beztroskimi czasami. Ostatniego czwartku postanowiłam trochę przybliżyć ten okres przez żołądek. Pomyślałam - co się kojarzy z wakacjami,ze smakami młodości? No przecież to oczywiste! Jagody! Na szczęście jak co roku w piwniczce zabezpieczyłam kilka słoiczków na wszelki wypadek zimowej depresji. Wystarczyło tylko zejść do spiżarenki i sięgnąć z półki. Ok. Jagody już mamy. Teraz coś, do czego pasują i nam przypomni wolne dni. Wybrałam makaron ze śmietaną i cukrem. Po dodaniu jagódek i polaniu specjalną czekoladą do topienia całość smakowała znakomicie. Udało się osiągnąć zamierzony cel - wszystkim domownikom pojawił się uśmiech na twarzy. A oto namiastka efektu jaki osiągnęłam, może to zdjęcie przynajmniej odda po części smak całości.



PS Kiedy w końcu wymyślą ten internet z zapachem i smakiem. Coś ci nasi naukowcy się opindalają.

niedziela, 10 lutego 2013

Tort

W tym roku ze względu na chorobę naszego syna obchody urodzin się trochę opóźniły, a dokładnie o półtorej tygodnia, tak, że wszystko przesunęło się na luty. Jako, że syn jest fanem klocków Lego tort musiał być tematycznie powiązany. Na pierwowzór obraliśmy tort występujący w jednej z reklamówek tych zabawek. A tak wygląda efekt końcowy:





Czas na coś słodkiego

       Sobotni wieczór to chyba najwspanialszy okres w całym tygodniu. Człowiek jest po całym tygodniu pracy, na niedzielę mieszkanie posprzątane, następny dzień jest wolny i w końcu można oddać się relaksowi. Jak relaks, top jakaś dobra kawka, a jak kawka to koniecznie coś słodkiego własnej roboty. W tym tygodniu sporządziłam ciasto według przepisu Palipa.spa. Troszeczkę je zmodyfikowałam dodając kropelkę mleka. Zastosowałam inne owoce, bo banana i mango z puszki oraz dodałam kawałeczki czekolady. Wyszło przepyszne, tak jak zapewniała Palipa.spa, idealne do kawy. A oto efekt końcowy: