Miałam małą przerwę w prowadzeniu bloga. Wynikła ona z dużej ilości pracy, w domu się też trochę rzeczy do zrobienia nawarstwiło oraz moje najnowsze prace (jak zwykle eksperymentalne) trochę się pokomplikowały, ale już wychodzę powoli na prostą. Miałam również kilka zamówień zewnętrznych na których musiałam się skupić.
Ale wróćmy do dzisiejszej pracy. Jest to moja pierwsza deseczka. Naoglądałam się ich w Starym Pianinie i postanowiłam też spróbować, ale zrobić coś oryginalnego. Oto co mi wyszło. Jest tu połączenie przetarć postarzających, metody decoupage oraz transferu. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Deseczka może kiedyś zawiśnie w jakieś kuchni.
Śliczna! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper, postarzenia wyszły Ci wspaniale!
OdpowiedzUsuńprzesyłam cieplutkie pozdrowienia
Świetne przetarcia :) całość prezentuje się b.ładnie
OdpowiedzUsuńDeseczka świetnie wyszła:)
OdpowiedzUsuńNiezwykła deseczka.
OdpowiedzUsuńDeseczka jest śliczna też się zamierzam decha już dawno w kącie czeka a ja nie mam pomysłu na nią - ale przecierki ci wyszły fantastycznie buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńsuper efekt Ci wyszedł :) piękna deseczka :)
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się w 100% z sekretnym składnikiem :)
OdpowiedzUsuń