Naszło mnie aby coś zrobić lekkiego, kolorowego, wesołego - w końcu mamy wiosnę. Efektem jest skrzyneczka zabejcowana na ciepły żółty kolor przyozdobiona motywem kwiatowym znanym już z moich ostatnich podkładek pod szklanki (zostało mi pół serwetki to przecież nie wyrzucę :) ). Skrzyneczka była zamawiana na wymiar według mojego projektu. Czemu wymiar był taki ważny? A bo sobie tak obmyśliłam, że nikt tak nie ma i zrobię sobie skrzyneczki na przechowywanie zdjęć. Ta skrzyneczka jest akurat na zdjęcia formatu 10 cm na 15 cm. Wszyscy trzymają zdjęcia w tych okropnych plastikowych albumach w foliowych kieszonkach albo na komputerach. Tak, wiem, wiem. W takim albumie zdjęcia się przy przeglądaniu mniej się zniszczą, ale wyszłam z założenia, że przeglądając zdjęcia w rękach mamy z nimi bliższy kontakt i przyjemniej się to robi. Po drugie nawet jak się zdjęcia zniszczą od wielokrotnego przeglądania to żyjemy w czasach, gdzie w ciągu dnia można uzyskać nowe odbitki. Zauważcie, że każdy teraz posiada z reguły oprócz odbitek także wersję cyfrową. A wy jak uważacie - to był dobry pomysł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz