Dzisiaj na obiadek coś nietypowego jak na mnie. Jak nie ma kaszy, ziemniaków, ryżu lub makaronu to już niezwykle nietypowo dla mnie. Miałam przyjemność dzień wcześniej spróbować oto takiego cudu i tak mi zasmakowało, że postanowiłam zrobić własną wersję. Nie byłabym sobą, jakbym nie dodała coś od siebie. Do pierwotnego przepisu na farsz dodałam fetę i odrobinę podsmażonego boczku pokrojonego w drobną kosteczkę. Ten mały dodatek urozmaicił i uszlachetnił smak. Całość w wykonaniu banalnie prosta. Podsmażyć boczek i mięso mielone, dodać cebulkę i zeszklić, dodać pieczarki i poddusić. Ząbek czosnku i łyżkę przecieru pomidorowego - dokładnie mieszać i podgrzewać, aby przecier stracił smak surowych pomidorów. Na koniec dodać fetę pokrojoną w kosteczkę i bardzo, ale to bardzo delikatnie wymieszać. Gotowy farsz nałożyć na umytą, pokrojoną w ćwiartki i z wydłubanym środkiem cukinię (skórkę zostawiamy - dodaje smaku i jest przepyszna). Całość wstawiamy na 20 min. do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. W czasie pieczenia dodajemy ser na wierzch (mozzarella najlepsza) w momencie kiedy kabaczek nam już dochodzi, tak aby dać się mu roztopić, ale go nie spalić. SMACZNEGO.
pyszota !!
OdpowiedzUsuńWygląda super! Ja również bardzo lubię modyfikować przepisy i robić je po swojemu - z ulubionymi dodatkami i w takiej wersji jak lubię najbardziej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSmacznie to wygląda! Muszę przetestować Twój przepis, bo uwielbiam cukinię :)
OdpowiedzUsuń