Dziś jest sobota, więc najlepszy czas na trochę luksusu po całym tygodniu ciężkiej pracy i jak to bywa w Polsce, całym dniu sprzątania. Ja chciałabym zaproponować paszteciki z ciasta francuskiego. Jak to u mnie bywa, przepis powstawał w czasie gotowania. Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądało przygotowanie i efekt końcowy. Smak był niesamowity, ale w to musicie mi uwierzyć lub samemu przygotować sobie w domu.
Ciasto użyłam gotowe - w domowych warunkach nie zawsze wychodzi, a na to nie mogłam sobie pozwolić. Dodatkowo przygotowanie jest pracochłonne, a człowiek bywa w sobotnie popołudnie bardzo zmęczony. Ja zajęłam się własnoręcznym wykonaniem farszu. W pierwszej kolejności przygotowałam czarne oliwki pokrojone w plasterki oraz świeżą paprykę czerwoną, ogórek kiszony, ser pokrojony w paski. Następnie podsmażyłam mięso mielone z łopatki z cebulką i czosnkiem. Pod koniec smażenia dodałam przecier pomidorowy i poddusiłam. Całość należy doprawić do smaku (trochę ostrzej, ponieważ ciasto jest jałowe w smaku). Następnie rozmroziłam i doprawiłam szpinak ze śmietanką. Można dodać płatki migdałów. Świetnie pasuje. Płat ciasta pokroiłam na 6 prostokątów i zaczęłam wypełniać.
Następnie zawijam zawartość i sklejam. Górę pasztecika smaruję rozbitym białkiem i posypuję w pierwszej wersji ziołami, a w drugiej słonecznikiem (wolałam pestkami dyni, ale wyszły ... :) ).
Całość trafia do piekarnika na 200 C- 220 C. Pieczemy do pięknego zarumienienia.
A tak paszteciki wyglądają po wyciągnięciu z pieca.
PALCE LIZAĆ
S M A C Z N E G O ! ! !
Jakie pyszności!!! mniam....
OdpowiedzUsuń