wtorek, 30 września 2014

Francuska skarbonka

       Każdy z Nas narzeka na ciężkie czasy, na brak pieniędzy. Tu mam małą receptę na czasy kryzysu. Mimo, że jest ciężko zawsze gdzieś po kieszeniach ukrywają nam się jakieś drobniaki, które pozostają po codziennych zakupach. Zamiast zostawiać pani przy kasie, która chce być nam winna grosika bezcenne monety możemy wrzucać do oto niedawno wykonanej przeze mnie skarboneczki. Wciągu miesiąca na pewno uzbiera się wystarczająca sumka, aby w jakiś sobotni wieczór sprawić sobie odrobinę luksusu. Zapewniam, iż jeżeli będziemy skrupulatnie składać nasze grosiki do jak uroczej skarboneczki, na pewno uzbiera nam się tyle, aby wystarczyło na jakąś małą pizzę lub lody. Może nawet uzbiera się na przemiły wieczór w kinie z najdroższym i wspólny popcorn :) Czyż nie jest to przemiła ozdoba stoliczka w przedpokoju, do której z przyjemnością będziemy składać bilon?


2 komentarze: