Kolejna sobota. Dzisiejszy dzień spowodował, że spałam dłużej niż zwykle... niż nawet przewiduje przyzwoitość. Ale przynajmniej sobie trochę odpoczęłam po tygodniu codziennych zmagań. Tak jednym okiem z pod kołdry wyglądając na świat, obserwując zimę bez zimy naszła mnie ochota na duży kubek gorącej, dobrej herbaty z pomarańczą, cytryną i goździkiem. Najlepszym miejscem do przechowywania takich skarbów jest to jedna z tych skrzyneczek, do których wykonania namówił mnie mąż poddając zarys projektu.
Gwarantuję. Herbata z takiej oprawy smakuje dużo lepiej.
Bardzo ładna !
OdpowiedzUsuń